Gdy podnosisz się po chwilowym zagubieniu, to uśmiech sam Ci wpływa na usta, prosto z trzewi. Roziskrza oczy, a splot słoneczny napełnia energią.
To czas rehabilitacji. I budowania się na nowo. A jednocześnie zmian w otoczeniu. Dlatego, że nieustannie jesteś z nim, w tańcu współzależności.
To dar bycia razem na Ziemi. Bo na końcu drogi do siebie jest jej początek. Czyli to, gdzie jesteś teraz i czym wypełniasz chwile od poniedziałku do kolejnego.
Szczególnie polecam Ci, jeśli chcesz zadbać o kontakt ze sobą, o sposób, w jaki odbierasz świat, i o to, jak o tym opowiadasz innym. Wspaniałego dzisiaj dla Ciebie dnia.
Aga Kaźmierczak, przewodniczka po intuicji, psychoterapeutka w nurcie systemowym, trenerka empatii. #DrogaDoSiebie